Moim wielkim , ogromnym sprawdzianem jest okres..obecnie idzie mi całkiem nieźle ale niestety chęć zjedzenia czegoś słodkiego co miesiąc przez te 7 (!!!) dni jest ogromna. Próbuję sobie z tym poradzić poprzez różne Dukanowe substytuty. Minęły 4 dni okresu, jestem już na ostatku ale czy dam radę? Mam nadzieję, że tak..a dziś, aby nie myśleć o słodyczach upiekłam jarzynowe babeczki oraz zrobiłam nadziewaną pierś z kurczaka.
Oto kilka obrazków wyrażających moje uczucia:
Mam nadzieję, że go nie popełnię...
źródło obrazków: weheartit.com i kwejk.pl
A oto czym zastępowałam sobie zwykłe słodycze ;< :
Jak tam wrażenia po wczorajszym meczu? Oglądałyście? Gdzie? Ja byłam w Strefie Kibica we Wrocławiu i hmm..po meczu Rosji tak uderzyłam ręką, że wybiłam sobie palca ;< xd
Bądźmy dobrej myśli!
Ja także mam okresy z napadem na słodkości. I jem sobie jednego sezamka :) Albo cukierki miętowe i jakoś daję radę ;)
OdpowiedzUsuńTy też dasz :*
Dziękuję ;* Mam nadzieję, że Twoje słowa będą prorocze xd
Usuńmoże rozwiązaniem byłyby dla Ciebie słodycze bez cukru? osobiście nie popieram produktów typu te dropsy, czy cola, ale każdy ma swoje zdanie :D
OdpowiedzUsuńteż nie popieram tych produktów..ale w trakcie okresu, bez substytutów bym nie wytrzymała ani jednego dnia. Wolę więc zjeść jednego cukierka czy wypić colę, niż "rzucić " się na słodyczee :)
UsuńKochana, pomyśl o tym co już osiągnęłaś, ile kilogramów z Ciebie zleciało i niech to będzie Twoją siłą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie ;*
Usuńoj wiem co masz na myśli.. słodycze najtrudniej mi wyrzucić z jadłospisu
OdpowiedzUsuńTen obrazek z cupcake's mnie cudownie rozbawił! Zwłaszcza, że podczas diety jest to moje główne źródło "przewinień", ale usprawiedliwiam się tym, że wyjście na kawę i ciastko z przyjaciółką jest tego warte :) I pozwala zachować równowagę ;)
OdpowiedzUsuń